Druga edycja Polish Match Racing Tour 2009, zgodnie z planem zawitała pod sopockie molo. Tradycyjnie już skorzystaliśmy z gościnnego Sefinir Yacht Club Przemka Tarnackiego, który niestety nie mógł tym razem uczestniczyć w regatach. Sailors Lounge pod markizą sprawdził się jak zwykle, a trasa zawodów była ustawiona przy samym molo – dochodziło nawet do tego, że zawodnicy w ferworze walki praktycznie ocierali się o molo – kibice dopingowali głośno jak na stadionie i mieliśmy prawdziwą meczową arenę. W regatach wzięli udział żeglarze z Australii, Nowej Zelandii, Szwecji, Danii i oczywiście Polski. Na 9 zgłoszonych załóg tylko 4 reprezentowały biało-czerwone barwy. Faworytem zawodów był Michael Hestbek ( 32 w rankingu ISAF ), jednak musiał uledz w walce ½ finałowej młodemu Australijczykowi Davidowi Chapmanowi, który okazał się najszybszy w słabnący podczas finałów wietrze. W wielkim finale pokonał także naszą załogę Open Yachting Team, która dzielnie walczyła przez wszystkie rundy, aż do spotkania z sympatycznym kangurem. Regaty odbyły się zgodnie z planem. Pierwszego dnia przy idealnych warunkach do rozgrywania meczy przeprowadzono pełny round robin w dwóch grupach, a następnie rundę Super Six. Po pierwszym dniu na prowadzeniu była ekipa Open Yachting Team z Krzysztofem Rosińskim na sterze, który zapewnił swojej załodze prawo wyboru przeciwnika do ½ finału. W niedziele rano przy świeżej morskiej bryzie rozegrano sprawnie i szybko flighty rozstrzygające miejsca 7-9, w których zdecydowanie wygrała Maja Czarniawska przed Tomkiem Wyrąbkiewiczem i Kasią Pic. Zacieta walka tych załóg tylko rozgrzała kibiców zebranych na molo przed rundami finałowymi, w których wystartowali: Rosiński – Andersen 2:1 i Chapman – Hestbek. 2:1 W finale Chapman – Rosiński niepokonany był Australijczyk wygrywając pojedynek ( 3:0 ) Podkreślić należy także pracę komisji sędziowskiej, która sprawnie i szybko puszczała mecz po meczu. Podziękowania także za zaangażowanie arbitrów, którzy oprócz tradycyjnej pracy pomagali zawodnikom w szybkich podmianach i pilnowali swoich par jachtów. Sprawny serwis Open Yachting dopełnił reszty i zakończyliśmy regaty o godzinie 15:30 w niedziele z pełnym wykonanym planem. Dodatkowo pogoda sprzyjała pracy naszego Press Boatu, co zaowocowało kolejną serią dobrych zdjęć Bartosza Modelskiego ( wkrótce na stronie organizatora ), a zaprzyjaźniony producent video firma Open Production ściągnęła na regaty helikopter kamerę, którą zawodnicy szybko nazwali OPENcopter. Już nie możemy się doczekać wyników ich pracy. Edycja 3, czyli qualifaier w Gdyni musiała być odwołana z braku pełnego składu sędziowskiego. Nie rezygnujemy jednak z zapowiadanej CLINIC PRO PLUS z Marianną Middelton, jedną z pierwszych i najlepszych arbitrów Pucharu Ameryki. Szkolenie odbędzie się w najbliższy piątek i sobotę ( 26-27.06 ) w Marinie Gdynia. Wciąż można się jeszcze dopisać na szkolenie, chodź miejsca znikają w oczach. |