sł. A.Peszkowska, mel. "Blue Nose", Packet
W słoneczny, wietrzny dzień, W mym mieście Lunenburg, W dwudziestym pierwszym roku zrodził się. Miał piękny ostry dziób, Solidny, mocny tors, A ochrzczono go po prostu: "Blue Nose". |
e D G D G H7 e a D7 G H7 e a7 H7 e |
Ref. : "Blue Nose", dzielne imię twe! |
e D G e C D G H7 e D G e a H7 e |
W dwadzieścia długich lat
Ten szkuner z oceanem za pan brat.
Miał zawsze dosyć sił,
Lecz jednak rafy cios
Powalił go i zginął tak "Blue Nose".
Lecz, by w legendzie tej
Zachować żywą treść,
To, gdy z pochylni kiedyś szkuner zszedł,
Zaszemrał gapiów tłum -
Usłyszeli wiatru głos:
- Popatrzcie, to po prostu "Blue Nose"!