sł. H.Czekała, mel.trad., Mechanicy Shanty
Tam, gdzie słońca zwykle brak, Gdzie czekał nas śnieg i lód, Tam, gdzie sztorm i gęsta mgła, Gdzie diabeł koił nas do snu, Zawsze śmiało wiodła nas przez świat, Trzymała dzielnie swój kurs. |
|
Ref. : Way, hej, nasza "Molly Maquaiers" |
Dzień, czy noc, czy świt, czy zmrok,
Dziób dumnie groźne fale pruł.
Księżyc, gwiazdy, słońca blask,
To była jej najlepsza z dróg.
Ciepłe plaże, palmy dała nam,
Śmiech dziewcząt, miłości smak.
Dzisiaj w sercu ciągle mam
Jej obraz wśród białych chmur.
Z tylu nas wywiodła burz,
Że musiał jej pomagać Bóg.
Jej słodkie imię będę śnić,
W pamięci mej będzie trwać.