Wykonanie bezpiecznego i dobrego manewru podejścia do kei czy odejścia od niej, daje bardzo dużo satysfakcji zarówno skiperowi, jak i jego załodze. Szczególnie, że manewrowanie w porcie w szczycie sezonu, przy wielu obserwatorach i trudnych warunkach atmosferycznych może być dużym wyzwaniem. Cała sztuka tkwi w dobrym zaplanowaniu manewru oraz przewidywaniu tego, co może się zdarzyć. Nie bez znaczenia jest też znajomość właściwości nautycznych jachtu. Ten ostatni element jest często pomijany przez skiperów.

W pierwszym rozdziale autor wyjaśnia takie zagadnienia jak typy łodzi i ich właściwości, pływy i prądy (co jest w prawie każdym podręczniku RYA), efekt śruby, wiatr, pęd i sterowność. Te informacje bardzo ułatwią nam zrozumienie omawianych manewrów w późniejszych rozdziałach. Mimo tytułu Manewry portowe, w podręczniku autor omawia nie tylko manewry portowe, ale również manewrowanie pod żaglami, kotwiczenie, holowanie, żeglowanie w trudnych warunkach czy sytuacje awaryjne.

Książka zawiera czytelne ilustracje i informacje napisane prostym językiem wynikające z pragmatycznego podejścia. Autor dzieli się swoją wiedzą, przedstawiając praktyczne wskazówki, które pozwolą nam odnaleźć się w prawie każdych okolicznościach. Zabrakło mi trochę słowniczka na końcu książki, ponieważ występują tutaj terminy, które nie są używane w polskim systemie szkolenia, np. szpring holenderski.

Dla kogo jest ten podręcznik? Dla tych, którzy chcą poszerzyć swoja wiedzę na temat manewrowanie jachtem, nie tylko żaglowym, ale również motorowym. Szczególnie przydatna pozycja dla osób chcących w przyszłości być dobrymi skiperami, bo manewrowanie jachtem nie zawsze jest łatwe.